Jedna myśl nt. „Ostatnia Sobota wakacji w Rzgowie!

  1. Ciasno było…ale fajnie. Jak Tomek przywalił w stopę, to myślałem, że mi bouzouki z rąk wypadnie. Trzeba było tez uważać, żeby Michał smyczkiem oczu nie wydłubał. Ale widok skaczących dzieciaków…bezcenny. Pozdrowienia, zwłaszcza dla młodego i poważnego Kawalera, tańczącego ze swoją Wybranką tuż pod sceną.

    Zagramy Wam jeszcze kiedyś… 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *